Tekst opublikowano dnia: 12/14/19.

Karol Chum

Szeroko otwartymi oczami

Patrzysz na mnie szeroko otwartymi oczami.

W koło już świat do snu zimowego się układa.

To najlepsza dla nas pora by w siebie się wtulić

I szeptać do siebie, i czułostki opowiadać.

I wciąż mieć nadzieję, że jutro jest piękne dla nas.

I ze spraw zwyczajnych czynić nadzwyczajne sprawy.

Odnajdować radość w tej wiośnie co to nadejdzie

W porcelanowej filiżance parzonej kawy.

Mieć na uwadze sprawy te nieistotne wcale,

Gdy zdają się takie bliskie, a są nam dalekie.

I pozostać młodym w nieustającej miłości,

Jaka nie powinna w nas przemijać z żadnym wiekiem.

I chcę wierzyć, że nie „dzień dobry” jest ważne zimą,

I żadne kolejne jakieś tam nam dane rano.

Każdy świat nasz zawsze tym jednym się przecież kończy,

Gdy ja tobie i ty mnie mówisz: Miły... Dobranoc...

Warszawa, 01.12.2019