ostatniego wyboru
🔖Karol Chum: Kapelusz pełen pragnień /368/
    🖨 Drukuj stronę z tym tekstem
UWAGA. Każdy tekst możesz udostępnić na portalu FACEBOOK: profilu, grupie lub stronie.
Tekst opublikowano dnia: 12/14/19.
Karol Chum
Kapelusz pełen pragnień
Kroczę dumnie w kapeluszu pełnym pragnień,A rant jego jako fosa jest azylem,Do którego los w kroplistej szklanej formieWkłada pióra, które wiatrem niosą chwilepełne puchu...
Nim napełnię w koło wszystkie nam poduszkiI do snu zapukam z cicha, by nie spłoszyćSzczęścia, które gdy pojawi się w swym mgnieniu;Będę mocną dratwą chciał je skrzętnie doszyćprzy fartuchu...
Codzienności szaroburej zwanej paltemTeż ozdobię puszystością w ulotności,Choć kapelusz mocno trzyma się mych skroni,Ona tchnieniem sporadycznym u mnie goścituż przy uchu...
Menton, 20.11.2018
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.
  Tekst zamieścił:
Karol Chum, dn. 12/14/19.
Tekst opublikowano dnia: 12/14/19.
Karol Chum
Kapelusz pełen pragnień
Kroczę dumnie w kapeluszu pełnym pragnień,A rant jego jako fosa jest azylem,Do którego los w kroplistej szklanej formieWkłada pióra, które wiatrem niosą chwilepełne puchu...
Nim napełnię w koło wszystkie nam poduszkiI do snu zapukam z cicha, by nie spłoszyćSzczęścia, które gdy pojawi się w swym mgnieniu;Będę mocną dratwą chciał je skrzętnie doszyćprzy fartuchu...
Codzienności szaroburej zwanej paltemTeż ozdobię puszystością w ulotności,Choć kapelusz mocno trzyma się mych skroni,Ona tchnieniem sporadycznym u mnie goścituż przy uchu...
Menton, 20.11.2018
Kapelusz pełen pragnień
Kroczę dumnie w kapeluszu pełnym pragnień,
A rant jego jako fosa jest azylem,
Do którego los w kroplistej szklanej formie
Wkłada pióra, które wiatrem niosą chwile
pełne puchu...
Nim napełnię w koło wszystkie nam poduszki
I do snu zapukam z cicha, by nie spłoszyć
Szczęścia, które gdy pojawi się w swym mgnieniu;
Będę mocną dratwą chciał je skrzętnie doszyć
przy fartuchu...
Codzienności szaroburej zwanej paltem
Też ozdobię puszystością w ulotności,
Choć kapelusz mocno trzyma się mych skroni,
Ona tchnieniem sporadycznym u mnie gości
tuż przy uchu...
Menton, 20.11.2018
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.