ostatniego wyboru
🔖Karol Chum: Złote kłosy /25/
    🖨 Drukuj stronę z tym tekstem
UWAGA. Każdy tekst możesz udostępnić na portalu FACEBOOK: profilu, grupie lub stronie.
Tekst opublikowano dnia: 09/25/19.
Karol ChumZłote kłosy
Nie przekonany jestem do tej miłości.Napisz o niej chociażby na krwistej papierze.Ja i tak nie uwierzę w żadne twoje słowo.Wdzięczności też nie zaznam.A jedynym po niebie spacerzeniczego mi nie przybliżysz.
Może tylko by mi wystarczyło,aby było miło.I wilgotność sączyć z naszych dłoni.Pocałunek złożyć na twarzy,po to tylko by móc się rozmarzyći do końca wymarzyć.
Tu nie ma już tych łąk zielonych.Drzew rozpłakanych i roztańczonychod wiatru w naszych włosachjak w złotych kłosach zbieranych w bukiety.
Nie przekonany jestem do walki na śmierć i życie.O nasze bycie bez zadawania sobie ran.O cele, plany, wywróżone losy.Umarły kłosy, spłonęły kłosy...
Wrocław, 16.04.2014
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.
  Tekst zamieścił:
Karol Chum, dn. 09/25/19.
Tekst opublikowano dnia: 09/25/19.
Karol ChumZłote kłosy
Nie przekonany jestem do tej miłości.Napisz o niej chociażby na krwistej papierze.Ja i tak nie uwierzę w żadne twoje słowo.Wdzięczności też nie zaznam.A jedynym po niebie spacerzeniczego mi nie przybliżysz.
Może tylko by mi wystarczyło,aby było miło.I wilgotność sączyć z naszych dłoni.Pocałunek złożyć na twarzy,po to tylko by móc się rozmarzyći do końca wymarzyć.
Tu nie ma już tych łąk zielonych.Drzew rozpłakanych i roztańczonychod wiatru w naszych włosachjak w złotych kłosach zbieranych w bukiety.
Nie przekonany jestem do walki na śmierć i życie.O nasze bycie bez zadawania sobie ran.O cele, plany, wywróżone losy.Umarły kłosy, spłonęły kłosy...
Wrocław, 16.04.2014
Złote kłosy
Nie przekonany jestem do tej miłości.
Napisz o niej chociażby na krwistej papierze.
Ja i tak nie uwierzę w żadne twoje słowo.
Wdzięczności też nie zaznam.
A jedynym po niebie spacerze
niczego mi nie przybliżysz.
Może tylko by mi wystarczyło,
aby było miło.
I wilgotność sączyć z naszych dłoni.
Pocałunek złożyć na twarzy,
po to tylko by móc się rozmarzyć
i do końca wymarzyć.
Tu nie ma już tych łąk zielonych.
Drzew rozpłakanych i roztańczonych
od wiatru w naszych włosach
jak w złotych kłosach zbieranych w bukiety.
Nie przekonany jestem do walki na śmierć i życie.
O nasze bycie bez zadawania sobie ran.
O cele, plany, wywróżone losy.
Umarły kłosy, spłonęły kłosy...
Wrocław, 16.04.2014
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.