ostatniego wyboru
🔖Karol Chum: Łąka płonąca lamentem /223/
    🖨 Drukuj stronę z tym tekstem
UWAGA. Każdy tekst możesz udostępnić na portalu FACEBOOK: profilu, grupie lub stronie.
Tekst opublikowano dnia: 11/05/19.
Karol Chum
Łąka płonąca lamentem
Daj mi jedną nadzieję.Na pewność w jakiej byłem,gdy ty całowałaś mnie w czołoi szeptałaś: Dobranoc.O świcie.Chciałbym wznieść się ku życiu.Ku życiu biec niczym wiatrlgnący do złotych liścii śpiewających o chwilach,gdy kładły się do naszych stóp.Przejdźmy razem przez most nim spłonie.Po drugiej stronie rzeki zbudujemy szałas.Taki z dziecięcych marzeń,kiedy po raz pierwszy nasze dłonieogrzewały się przy ognisku, łaknąc miłości.Rozpaliła się w nas chęć leżenia na łąceaż do dziś...A teraz płonie lamentem.
Wrocław, 04.11.2013
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.
  Tekst zamieścił:
Karol Chum, dn. 11/05/19.
Tekst opublikowano dnia: 11/05/19.
Karol Chum
Łąka płonąca lamentem
Daj mi jedną nadzieję.Na pewność w jakiej byłem,gdy ty całowałaś mnie w czołoi szeptałaś: Dobranoc.O świcie.Chciałbym wznieść się ku życiu.Ku życiu biec niczym wiatrlgnący do złotych liścii śpiewających o chwilach,gdy kładły się do naszych stóp.Przejdźmy razem przez most nim spłonie.Po drugiej stronie rzeki zbudujemy szałas.Taki z dziecięcych marzeń,kiedy po raz pierwszy nasze dłonieogrzewały się przy ognisku, łaknąc miłości.Rozpaliła się w nas chęć leżenia na łąceaż do dziś...A teraz płonie lamentem.
Wrocław, 04.11.2013
Łąka płonąca lamentem
Daj mi jedną nadzieję.
Na pewność w jakiej byłem,
gdy ty całowałaś mnie w czoło
i szeptałaś: Dobranoc.
O świcie.
Chciałbym wznieść się ku życiu.
Ku życiu biec niczym wiatr
lgnący do złotych liści
i śpiewających o chwilach,
gdy kładły się do naszych stóp.
Przejdźmy razem przez most nim spłonie.
Po drugiej stronie rzeki zbudujemy szałas.
Taki z dziecięcych marzeń,
kiedy po raz pierwszy nasze dłonie
ogrzewały się przy ognisku, łaknąc miłości.
Rozpaliła się w nas chęć leżenia na łące
aż do dziś...
A teraz płonie lamentem.
Wrocław, 04.11.2013
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.