ostatniego wyboru
🔖Karol Chum: paraniemoralni /161/
    🖨 Drukuj stronę z tym tekstem
UWAGA. Każdy tekst możesz udostępnić na portalu FACEBOOK: profilu, grupie lub stronie.
Tekst opublikowano dnia: 10/11/19.
Karol Chum
paraniemoralni
znamy się na wylotjak lufy niejednego miotacza kul i śmiechujeśli wychodząc pomylimy pudełka z bronią
dzieci padają jak muchya bywalcy brudnych zaułkówdostają darmowy pryszniclub gumy na chwilę świeżościo smaku innym niż owoce lasugdzie gubimy tropy i cienieplączą nam się języki światajednym płynnym gestem układają nas na sobiew zagadkowy hieroglif natury
zapadam się w mechi moja biel sięga dna ziemiznalazłem w niej otwórwystarczy włożyć rękę i czuję cię znówwróżysz mi z kości o tymjak żyć żeby dostać się do ciebie
niedługo minie rok odkąd umarłeśjestem taki sam tylko nieco mnie mniej
Warszawa, 08.02.2016
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.
  Tekst zamieścił:
Karol Chum, dn. 10/11/19.
Tekst opublikowano dnia: 10/11/19.
Karol Chum
paraniemoralni
znamy się na wylotjak lufy niejednego miotacza kul i śmiechujeśli wychodząc pomylimy pudełka z bronią
dzieci padają jak muchya bywalcy brudnych zaułkówdostają darmowy pryszniclub gumy na chwilę świeżościo smaku innym niż owoce lasugdzie gubimy tropy i cienieplączą nam się języki światajednym płynnym gestem układają nas na sobiew zagadkowy hieroglif natury
zapadam się w mechi moja biel sięga dna ziemiznalazłem w niej otwórwystarczy włożyć rękę i czuję cię znówwróżysz mi z kości o tymjak żyć żeby dostać się do ciebie
niedługo minie rok odkąd umarłeśjestem taki sam tylko nieco mnie mniej
Warszawa, 08.02.2016
paraniemoralni
znamy siÄ™ na wylot
jak lufy niejednego miotacza kul i śmiechu
jeśli wychodząc pomylimy pudełka z bronią
dzieci padajÄ… jak muchy
a bywalcy brudnych zaułków
dostajÄ… darmowy prysznic
lub gumy na chwilę świeżości
o smaku innym niż owoce lasu
gdzie gubimy tropy i cienie
plączą nam się języki świata
jednym płynnym gestem układają nas na sobie
w zagadkowy hieroglif natury
zapadam siÄ™ w mech
i moja biel sięga dna ziemi
znalazłem w niej otwór
wystarczy włożyć rękę i czuję cię znów
wróżysz mi z kości o tym
jak żyć żeby dostać się do ciebie
niedługo minie rok odkąd umarłeś
jestem taki sam tylko nieco mnie mniej
Warszawa, 08.02.2016
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.