ostatniego wyboru
🔖Karol Chum: Sentymentalnie z zającami w tle /108/
    🖨 Drukuj stronę z tym tekstem
UWAGA. Każdy tekst możesz udostępnić na portalu FACEBOOK: profilu, grupie lub stronie.
Tekst opublikowano dnia: 10/04/19.
Karol Chum
Sentymentalnie z zajÄ…cami w tle
Na zielonej łące – raz, dwa, trzy.Pasły się zające – raz, dwa, trzy...Pamiętasz? Wtedy rwaliśmy bzy.
Słońce jak lampka nam świeciło.Tak było nam słodko, tak miło.Tak jakoś inaczej i błogo.I leśną chodziliśmy drogą.Ptaki śpiewały, mrówki gryzły.I wąż jakiś pełzał oślizgły.Robak cię ugryzł, ty płakałaś.A takie piękne oczy miałaś!
W sumie nie wiem, co było dalej,Lecz nie obchodzi mnie to wcale!
Na zielonej łące – raz, dwa, trzy...Leżeliśmy sobie – ja i ty.A bzy? Jakże pachniały te bzy!
Wrocław, 02.06.2015
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.
  Tekst zamieścił:
Karol Chum, dn. 10/04/19.
Tekst opublikowano dnia: 10/04/19.
Karol Chum
Sentymentalnie z zajÄ…cami w tle
Na zielonej łące – raz, dwa, trzy.Pasły się zające – raz, dwa, trzy...Pamiętasz? Wtedy rwaliśmy bzy.
Słońce jak lampka nam świeciło.Tak było nam słodko, tak miło.Tak jakoś inaczej i błogo.I leśną chodziliśmy drogą.Ptaki śpiewały, mrówki gryzły.I wąż jakiś pełzał oślizgły.Robak cię ugryzł, ty płakałaś.A takie piękne oczy miałaś!
W sumie nie wiem, co było dalej,Lecz nie obchodzi mnie to wcale!
Na zielonej łące – raz, dwa, trzy...Leżeliśmy sobie – ja i ty.A bzy? Jakże pachniały te bzy!
Wrocław, 02.06.2015
Sentymentalnie z zajÄ…cami w tle
Na zielonej łące – raz, dwa, trzy.
Pasły się zające – raz, dwa, trzy...
Pamiętasz? Wtedy rwaliśmy bzy.
Słońce jak lampka nam świeciło.
Tak było nam słodko, tak miło.
Tak jakoś inaczej i błogo.
I leśną chodziliśmy drogą.
Ptaki śpiewały, mrówki gryzły.
I wąż jakiś pełzał oślizgły.
Robak cię ugryzł, ty płakałaś.
A takie piękne oczy miałaś!
W sumie nie wiem, co było dalej,
Lecz nie obchodzi mnie to wcale!
Na zielonej łące – raz, dwa, trzy...
Leżeliśmy sobie – ja i ty.
A bzy? Jakże pachniały te bzy!
Wrocław, 02.06.2015
Tylko teksty oznaczone symbolem ℗ stanowią teksty oficjalne,
ostateczne i jakie ukazały się drukiem tradycyjnym.
Teksty inne mogą podlegać dalszym zmianom lub korektom
przed ewentualnym ich opublikowaniem. Nie powinny być nigdzie kopiowane,
powielane i publikowane bez adnotacji "wersja nieoficjalna".
Powinny zawierać źródło pochodzenia, tj. stronę autorską www.chum.pl.